1. Całe życie w dresach
Wszędzie chodziłam w dresach (tak dokładniej w welurowych
spodniach). Na ulicę, do szkoły. Nie znałam innych spodni i nie chciałam nawet
słyszeć o niewygodnych jeansach. Dopiero w pierwszej gimnazjum po wielokrotnych
aluzjach przyjaciółki (w tym miejscu dziękuję Ci P.) zdecydowałam się na zmianę
tej części ubioru. Muszę przyznać, że polubiłam się z jeansami :)
2. Stopki do balerinek
Samo noszenie stopek do balerinek nie jest złe, ale nie
wygląda najlepiej, gdy nie masz długich spodni. Taką gafę popełniłam kilka razy
po zakupie nowych butów. Nie chciałam by mnie obcierały, a tym samym otrzymałam
krzywe spojrzenia koleżanek.
3. Sukienka do spodni
Jestem osobą, która nie przepada za noszeniem spódnic czy
sukienek. Pewnego razu sprytna ja założyłam do sukienki spodnie (to nie były
nawet legginsy!). Nie wyglądało to może najgorzej, ale dobrze też nie :)
4. Skarpety do sandałów
Na koniec klasyka. Jako dziecko zawsze zakładałam skarpety
do sandałów, gdy wychodziłam na podwórko. Nie chciałam zapiaszczyć sobie stóp i
nie miałam pojęcia, że tak się nie nosi. Dopiero po latach dowiedziałam się, że
moje zachowanie było godne miana prawdziwego Polaka :)
A Wy jakie wpadki zaliczyliście? :)
A Wy jakie wpadki zaliczyliście? :)
ja kiedys chodziłam tylko w dzwonach ehhhh a pozatym zrobłas mi strasznego smaka na muffinki pozdrawiam ciepło Kasia
OdpowiedzUsuńPopełniłam wszystkie cztery :-P Fajny pomysł na post :-)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :-)
Skarpetki do sandałów to i ja nosiłam! :)
OdpowiedzUsuńJa również, jako dziecko :D
UsuńKażdy nosił skarpety do sandałów, a teraz robią się modne, chociaż myślę, że to ominie Polskę, u nas to synonim obciachu :D.
OdpowiedzUsuńSama również miałam wpadki modowe, jaki i chodzenie w męskich ciuchach. Bywa z czasem wszystko mija ;)
Całe życie w dresach to brzmi jak maksyma wielu współczesnych kobiet :P ah kto nie lubi od razu po pracy wskoczyć w dresik, a czasem też zejść w nim na dół do warzywniaka :P
OdpowiedzUsuń