Czasem nie zdajemy sobie sprawy, że to, co powiemy, potrafi
zranić drugiego człowieka. Zdarza się, że pod wpływem impulsu przez usta
przejdzie nam coś, czego nigdy byśmy nie wypowiedzieli. Miałam taką sytuację i
bardzo chciałabym cofnąć czas, by tej dziewczynie nie było tak przykro.
Ostatnio znalazłam się w odwrotnej sytuacji i to mnie
zraniono. Koleżanka powiedziała coś, co sprawiło, że poczułam się okropnie.
Zaczęła mówić, a ja poprosiłam, by przestała. Nie zrobiła tego. Ciągnęła
dalej. A ja potem płakałam. Płacz z
osobistych powodów zdarza mi się bardzo rzadko. Więcej łez wylałam na książkach
i filmach. Sytuacja jednak przygniotła mnie na tyle, że nie mogłam powstrzymać
się od płaczu. Można uznać to za oznakę słabości, ale poczułam się lepiej.
Ciężar ostatnich tygodni jakoś się ulotnił, a mi było lżej na sercu. W całej
tej sprawie najgorsze jest jednak to, że zraniła mnie osoba, którą miałam za
przyjaciółkę.
Dlaczego ludzie ranią? Nie ma na to jednoznacznej
odpowiedzi. Jedni robią to nieumyślnie, a inni chcą odreagować albo po prostu
nas nie lubią i nasze nieszczęście to ich szczęście. Może chamstwo mamy już we
krwi i ciężko nie korzystać z okazji do zranienia drugiej osoby.
Czy ludzie z natury są podli? Nie wiem i wciąż mam nadzieję,
że jednak nie.
Oj tak, słowa potrafią mocno zranić. Do dziś pamiętam pewne słowa z czasów podstawówki wypowiedziane przez moją ówczesną przyjaciółkę.
OdpowiedzUsuńahhh a ja nadal się łudzę że ludzie zaczną się zmieniać, będą milsi... chyba moje marzenie. Słowa ranią to prawda, ja już się nauczyłam pomyśleć za nim coś powiem.
OdpowiedzUsuńJak juz jestem to zostanę, bo mi się podoba, zapraszam doi siebie :)
Miłego Dnia!!
Człowiek, to generalnie najgorsza bestia, zarówno w stosunku do zwierząt, jak i innych ludzi, niestety hmm...
OdpowiedzUsuńLudzie to zwierzęta....
OdpowiedzUsuńpaperlifex33.blogspot.com
Powiem Ci, że ja najwięcej przykrych słów usłyszałam od osoby, którą uważałam za przyjaciółkę, a z czasem okazało się, że ona cały czas nienawidziła mnie i zazdrościła wszystkiego. Może koleżanka powiedziała tak z zawiści, może bezmyślnie odreagowała w ten sposób jakiś stres lub przykrość, a może po protu jest wredna. Naprawdę trudno powiedzieć... W każdym razie przytulam mocno :-*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie mamy chamstwa we krwi! Dowód? małe dzieci. Jeśli się im przyjrzymy to zobaczymy, że one są szczere, radosne, widzą świat taki jakim jest. A później dorastają, przezywają trudy w szkole, w pracy, na studiach, życie je "temperuje" i gdzieś zatracają ta dziecięcą naiwność. Reasumując. Nie wydaje mi się żeby ludzie z natury byli podli, głęboko wierzę, że każdy człowiek jest z założenia dobry...
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Dzieci rzeczywiście takie są, niestety życie potrafi nas zmienić.
Usuń