Oliver Queen po pięciu latach spędzonych na wyspie, wraca do
rodzinnego domu. Jego misją jest ocalenie miasta, dlatego nocą zakłada kaptur,
chwyta swój łuk i zmienia się w bohatera.
Niektórzy mogą kojarzyć tego bohatera z komiksów. Tam znany
jest pod pseudonimem Green Arrow (Zielona Strzała). Wydarzenia z serialu są
dość luźno oparte na komiksach. Mamy wielu wspólnych bohaterów, ale fabuła dużo
różni się od oryginału. W serialu mamy częste flashbacki, które opowiadają o
tym, co wydarzyło się na wyspie. Zawsze można liczyć na wartką akcję i rzadko
kiedy powiewa nudą.
Muszę przyznać, że w tym roku właśnie na odcinki Arrow czekam najbardziej (chociaż
ostatnio lepszy okazał się Flash). Bardzo lubię ten serial (trochę takie moje
guilty pleasure), choć z początku myślałam, że to nie dla mnie. Widziałam
fragmenty i wydawało mi się, że to musi być naprawdę głupie. Myliłam się.
Pierwsze dwa sezony pochłonęłam w dwa tygodnie i chciałam więcej.
Jeśli lubicie seriale o bohaterach, ten może przypaść wam do
gustu. A jeśli nie lubicie, też dajcie mu szansę. Potrafi wciągnąć nawet osoby,
które nie gustują w takich klimatach (dobrym przykładem jest moja
przyjaciółka).
Na koniec 5 powodów, dla których warto oglądać Arrow:
1. Dla bohaterów, których ciężko nie polubić
2. Dla akcji, która jest w każdym odcinku
3. Dla Stephena Amella, który w pierwszym sezonie często
pokazuje klatę :)
4. Dla ciekawych czarnych charakterów
5. A
czemu nie?
Znacie? Oglądacie? Lubicie?
Moja mama i przyjaciółka oglądają i chwalą ten serial :)
OdpowiedzUsuńZapraszam! zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
oglądałam 1 odcinek, to mi tak średnio podszedł, ale planuje obejrzeć następne i może się przekonam.
OdpowiedzUsuńmama i brat uwielbiają Arrow.;p
ogladałm ze 2 odcinki ale mnie nie wciągło
OdpowiedzUsuńnie oglądałam, ale w wolnej chwili na pewno obejrzę :)
OdpowiedzUsuńSerialu nie oglądam ;)
OdpowiedzUsuńOglądałam pierwszy sezon Arrow, ale w pewnym momencie jakoś zaczął mnie ten serial strasznie nudzić. Może niebawem spróbuje się przemęczyć, bo patrząc na zdjęcia z kolejnych sezonów to zapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuńNigdy nie oglądałam, nawet nie słyszałam, ale zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuń♥ blog