To, że kończymy 18 lat i wkraczamy w dorosłość, nie znaczy, że przestajemy być dziećmi. Bo każdy ma w sobie wewnętrzne dziecko, tylko często o tym zapomina. Czy nie pamiętacie, że będąc młodszymi było łatwiej? Żyć marzeniami, a naszymi największymi zmartwieniami było to, w co się teraz pobawić.
Obecnie ludzie nie potrafią być dziećmi. Owszem dojrzałość jest ważna, bez niej nie poradzilibyśmy sobie w życiu. Jednak zapomnijmy o tym czasem i bądźmy właśnie tymi dziećmi. Uśmiechniętymi i cieszącymi się z każdego drobiazgu. Odrzućmy od siebie wszystkie nieprzyjemne rzeczy i po prostu bądźmy szczęśliwi.
Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Dziecka :3 jedno z moich ulubionych świąt, bo straszny dzieciuch ze mnie!
OdpowiedzUsuńIris
O jejku, ja jestem idealnym przykładem, skończyłam 18 lat i jestem strasznym dzieciuchem... Na prawdę, jak jestem w domu, to cały czas się wygłupiam i robię rzeczy, o których tu nie napiszę, bo trafiłabym do psychiatryka haha :D
OdpowiedzUsuńZapraszam! zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
dopóki mamy rodziców jesteśmy dziećmi, potem już raczej nie...
OdpowiedzUsuńno chyba, że mamy dzieci i one nam o tym przypominają.
Świetny post :))
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie! ;3
http://gabissxv.blogspot.com/2015/06/rozdanie-0306-1707.html
To bardzo trudne zachować w sobie to dziecko, kiedy wszyscy wymagają od nas dorosłości :)
OdpowiedzUsuń