W niedzielę wybory i znów zacznie się wymyślanie powodów, by na nie nie iść. Jakie są najczęstsze?
1. Nie mam/Nie wiem na kogo głosować
To oddaj pusty głos. Może Wam się wydawać to bez sensu, ale tym samym spełnicie swój obywatelski obowiązek. Pójdziecie na wybory i zwiększycie frekwencje. Chociaż w jakimś stopniu będziecie zainteresowani sprawami naszego państwa.
2. Mój głos nic nie zmieni
Szkoda, że tak myśli duża część Polaków. Myślę, że głosy ich wszystkich mogłyby coś zmienić... np. wyniki?
3. Mój kandydat i tak nie wygra
Patrz: pkt. 2
4. Nie interesuję się polityką!
Ale jak to? Nie obchodzi Cię Twoje państwo? Masz gdzieś to, jak żyjesz? Spróbuj chociaż przed wyborami poczytać coś o kandydatach i zainteresować się polityką, zainteresować się swoim życiem.
5. Już raz się zawiodłem
Zagłosowałeś, Twój kandydat wygrał i zawiódł Twoje oczekiwania? Spróbuj jeszcze raz, moze tym razem będzie lepiej?
A dlaczego ja nie głosuję? Powód prosty - nie jestem jeszcze pełnoletnia. Ale Wy idźcie, bo naprawdę warto!
Również jestem zdania że każdy kto ma taką możliwość to powinien iść głosować. Niestety większość uważa, że i tak to nic nie zmieni.
OdpowiedzUsuńJa idę na wybory, ale tym razem mam takie dziwne uczucie że to takie wybieranie "mmniejszego zła". PS. To ile Ty masz lat ? :>
OdpowiedzUsuńZa pół roku kończę 18 :)
UsuńJasne, że idę. Trzeba i warto mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuńJa nie idę.
OdpowiedzUsuńZawiodłem się wiele razy i to od 25 lat...
Zrozumcie wszyscy wreszcie, że to CAŁY SYSTEM i odgórne przepisy trzeba zmienić od fundamentów a nie świnie przy korycie.
Cała gama immunitetów, wysokie diety poselskie/pensje prezydenckie oraz odgórna bezkarność(brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za rządy) sprawia, że każdy, kto się dostanie na prezydenta, premiera - będzie miał całe państwo a tym bardziej szarych obywateli w głębokim poważaniu.
Zobaczcie, że nie ma nawet możliwości przerwania kadencji dla prezydenta/premiera, który wyraźnie działa na szkodę państwa tylko trzeba czekać(bez sensu) aż do następnych wyborów. A nikt nie zagwarantuje że po raz kolejny ten sam szkodnik nie dostanie się na stołek w wyniku sfałszowania wyborów albo ogłupienia narodu przez media.
I to nie jest tak, że guzik mnie obchodzi życie w tym państwie - wręcz przeciwnie, jestem już dość frustrowany tym, co się działo i co się dzieje w tym kraju. Ale uważam że to nie w taki sposób trzeba to zmienić.
Realny problem tkwi w samych przepisach dotyczących całej władzy, urzędu prezydenta, premiera jak i w ogóle sejmu i senatu. To wszystko wymaga ogromnych zmian i naostrzenia w prawie.
Już np. jakby każdego rządzącego po kadencji rozliczano ze wszystkich swoich dokonań tak jak zwykłego obywatela(łącznie z ew. procesem sądowym i karami grzywny, więzienia) to już w tym kraju byłoby lepiej, bo już fałszywi ludzie o złych intencjach, mający nas gdzieś, nie pchaliby się tak do władzy a sama władza rzeczywiście wiązałaby się z odpowiedzialnością, tą PRAWDZIWĄ a nie taką na niby.
Zobaczcie np. Donald Tusk - zdradzał nasz kraj, świadomie/celowo działając na naszą szkodę w interesie państw obcych, wiele razy nas oszukiwał, okradał, razem ze swoją bandą wprowadzili różne szkodliwe ustawy prawne jak i narobił wiele innych szkód. I co teraz?
Otóż zamiast zostać sprawiedliwie ukarany - to został wynagrodzony unijnym stołkiem.
Nie jesteśmy w stanie od tak zmienić całego państwa i sposobu jego funkcjonowania, ale mamy chociaż szansę na wybranie prezydenta i nie rozumiem, czemu z tego nie korzystamy. Do wszystkiego trzeba dojść małymi krokami.
UsuńMiałam oddać głos na kukuza. Synek jednak się bardzo rozchorował - zapalenie oskrzeli. Po dwóch nieprzespanych nocach i ciężkich dniówkach, odpuściłam wybory...
OdpowiedzUsuńTen powód jest jednak spowodowany sytuacją niezależną od Ciebie. Zwykłego lenistwa nie popieram, ale Ciebie rozumiem w 100% i uważam, że nie ma nic złego w tym, że nie poszłaś na wybory.
UsuńO tym jak wyglądały akcje profrekwencyjne na jednym z portali: http://blognzs.pl/dlaczego-nie-ide-na-wybory/
OdpowiedzUsuń